Obsługiwane przez usługę Blogger.

10 foto-miejsc z widokiem na Pałac Kultury i Nauki w Warszawie.

Planując każdy swój wyjazd zawsze szukam w internetach fajnych, insta-friendly miejsc, na których jest pokazana główna, interesująca mnie atrakcja miasta. Dlaczego to robię? Otóż szukam zdjęć innych podróżników, by się zainspirować i znaleźć najlepszy spot fotograficzny, z którego wyjdą mi najciekawsze zdjęcia. I tu zaczynają się schody, bo lokalizacja nie zawsze jest podana na tacy. Twórcy bardzo często z premedytacją ukrywają lokalizację, by nikt po nich nie powtórzył zdjęć z tego konkretnego miejsca. Taką lokacją są np. dobrze znane, pocztówkowe aleje tujowe w Toskanii (jeszcze nie miałam przyjemności tam być, ale się słyszało to i owo!).

Dlatego dziś, w ramach spaceru, zrobiłyśmy z Anitą zdjęcia w 4 bardzo fajnych miejscach wokół Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, bo w końcu być w stolicy i nie zrobić sobie zdjęcia z radziecką rakietą (przepraszam, musiałam), to jak nie odwiedzić tego miasta w ogóle!

Oprócz wyżej wspomnianych 4 miejsc, zamieszczę jeszcze kilka z innych spacer, enjoy!
1. Postój taksówek przy pasażu handlowym 
(obok H&M, ul. Marszałkowska)
Miejsce to znajduje się tuż po wyjściu z przejścia podziemnego łączącego wszystkie dojścia do przystanków tramwajowych. Wychodzimy na pasaż handlowy, z oddali już rzuca nam się w oczy ogromny szyld H&M, po prawej stronie mijamy odnowioną Rotundę, a gdzieś między budynkami woła do nas Starbucks. Nas interesuje z naszej lewej strony, ten na Pałac Kultury i Nauki. Bardzo fajne zdjęcia wychodzą też na ławeczce taksówkarzy🤓

Dokładna lokalizacja: Rotunda od strony ul. Marszałkowskiej.
2. Skrzyżowanie ulicy Złotej z Jasną
To chyba mój jeden z ulubionych warszawskich spotów na zdjęcia! Bardzo często do niego wracam, zwłaszcza, że właśnie na tym skrzyżowaniu znajduje się dwupiętrowa kawiarnia Green Caffe Nero - Astoria, z takim oto widokiem!

Dokładna lokalizacja: Green Caffe Nero "Astoria", skrzyżowanie ul. Złotej z Jasną.

3. Ulica Złota przy Złotych Tarasach
Chyba najpopularniejszy spot na instagramie! A to dlatego, bo mieści się tuż przy Złotych Tarasach, od strony wjazdu na parking podziemny galerii handlowej, a tym samym znajduje się blisko Dworca Centralnego, więc nie trzeba przemierzać pół Śródmieścia, by zrobić efektowne zdjęcie. Minus jest taki, że przez wysokie budynki zawsze jest tam ciemno.

Dokładna lokalizacja: ul. Złota, wjazd na parking podziemny Złotych Tarasów.

4. Ul. Jana Pankiewicza
Kolejną przytulną uliczką z widokiem wprost na PKiN jest ulica Jana Pankiewicza, która krzyżuje się z Nowogrodzką, zaraz przy Teatrze Muzycznym Roma.

Osobiście uwielbiam takie nieoczywiste miejsca, które całym swoim otoczeniem robią całą robotę na zdjęciu. Tu można kombinować z przejściem przez pasy dla pieszych, z podskokami, obrotami, czy wedle uznania!

Dokładna lokalizacja: ul. Jana Pankiewicza.
5. Plac Grzybowski
Bardzo, ale to bardzo ciekawym miejscem w samym centrum miasta jest Plac Grzybowski, który jest nieco ukryty między budynkami. Tuż przy placu mieszczą się klimatyczne kawiarnie i restauracje, a wraz z nimi jeszcze więcej ciekawych foto miejsc (ale o tym może w kolejnym wpisie?😉).

Dokładna lokalizacja: Plac Grzybowski.
6. Plac Defilad
Miałam nie dodawać miejsc oczywistych, ale znalazłam to zdjęcie w czeluściach telefonu, więc postanowiłam się nim z Wami podzielić!

Tamtędy raczej się nie spaceruje, bo jest to parking i stamtąd jest raczej wszędzie daleko, a mam tu na myśli przejście podziemne na drugą stronę Marszałkowskiej, na patelnię czy na przystanek autobusowy. Ale zdjęcie można sobie spokojnie pójść zrobić😉

Dokładna lokalizacja: Plac Defilad.

7. Pod PKiN
To miejsce znalazłyśmy z Magdą całkowicie przez przypadek, podczas jednego z jesiennych spacerów. Jest to taki rodzaj miejsca, obok którego przechodzi się codziennie, ale nie specjalnie się na nie zwraca uwagę. W tym przypadku spostrzegawcze oko Magdy znalazło nam takie miejsce na zdjęcia!

Dokładna lokalizacja: Na rogu Teatru Lalka.
8. Ul. Świętokrzyska
Och, jakie to jest wspaniałe miejsce na zdjęcia! Ale trzeba się nieźle nagimnastykować, by fajnie złapać PKiN na zdjęciu. Całą robotę zrobił Bartek w czasie chyba moich jednych z ulubionych Walentynek (2019)😀 Jak już będziecie na tym spocie, to poszukajcie witryny sklepu, która imituje lustro, tam to dopiero zdjęcia wychodzą z widokiem na odbity w lustrze pałac👌🏼

Dokładna lokalizacja: skrzyżowanie ul. Świętokrzyskiej i Wallenberga.
9. Park Świętokrzyski
Sprawczynią tych wspaniałych zdjęć z Teslą jest moja kochana Lidka! To miejsce jeszcze szczególnie fotogeniczne wiosną i latem, ewentualnie, gdy trafimy na świeży śnieg, który jeszcze pokrywa korony drzew. Ale osobiście uwielbiam przychodzić tu na zdjęcia letnią i wiosenną porą (wtedy działa też dość pokaźnych rozmiarów fontanna).

Dokładna lokalizacja: fontanna w Parku Świętokrzyskim.

10. Oldschoolowe autobusy — bonus
I jako ostatnie miejsce, w ramach bonusu, załączam zdjęcie z niesamowicie fotogenicznych oldschoolowych autobusów, które (jak zauważyłam) stoją na pl. Defilad przez okrągły rok! Na pewno zauważycie je z daleka i nie będziecie mieć problemu z dotarciem do nich.
Dokładna lokalizacja: pl. Defilad.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu znajdziecie idealne miejsce dla siebie, by zrobić to jedyne i niepowtarzalne pamiątkowe zdjęcie z pobytu w Warszawie :) 

A w tym wpisie dowiesz się, czym robię zdjęcia. W razie pytań — służę pomocą!

Warszawa, Polska

Wenecja, o jakiej nigdzie nie przeczytasz.

Wenecja, romantyczne i zabytkowe miasto, w którym czas jakby się zatrzymał. Jest zdecydowanie jednym z niewielu miast na świecie, któremu bez wahania można nadać miano wyjątkowego. Położona na mokradłach, postawiona na niewidocznym lesie drewnianych pali, zalewana falami przypływów i regularnie nękana powodziami. Miasto, które wciąż można zwiedzać z przedwojennymi przewodnikami, gdyż nie przeszło żadnych większych zmian modernistycznych, a i wojny oszczędziły te tereny, co jest rzadkością na tym kontynencie.

Chodź zobacz Wenecję, o jakiej nigdzie nie przeczytasz.
Jak powstała Wenecja?
Wenecja powstała na 118 płaskich wysepkach, położonych na samym środku laguny, która zamyka Zatokę Wenecką. W tak niezwykle trudnych warunkach terenowych, między VI a VII wiekiem uciekinierzy ze stałego lądu podbitego przez barbarzyńskie plemiona,  opracowali jedyną w swoim rodzaju technikę budowania. Wznieśli oni mury z twardego kamienia na grubych palach i modrzewiowych pomostach. Metoda okazała się być skuteczna i większość weneckich budynków odznacza się niezwykłą trwałością - są wśród nich 400 letnie budowle.

  • Wenecja jest drogim miastem i samych rodowitych mieszkańców nie stać na mieszkania. Większość z nich jest wykupiona przez bogatych obcokrajowców, którzy spędzają w nich od 2 do 3 tygodni w ciągu roku.
  • Każdy typowo średniowieczny plac posiadał na środku studnię, co świadczy o tym, jak ważna była dla mieszkańców woda pitna na wyspie, a ich czystość chroniono surowymi przepisami, które zabraniały nurzanie w wodzie zwierząt, nieumytych garnków czy brudnych rąk.
  • W średniowieczu ozdabiano jedynie elewacje, które były widoczne od strony kanałów.
Wenecja to dziesiątki odrębnych wysepek, połączonych mostami. Każda z nich ma własną studnię, kościół, dzwonnicę, a pośrodku campo, czyli plac - niegdyś centrum handlowe.

 

Czy wiesz, że... mosty niegdyś były własnością prywatną, a za korzystanie z nich pobierano opłaty? PIerwotnie nie miały balustrad, więc po zmroku nietrudno było o wypadek.

Weneckie palazzo

Domy weneckie zmieniały się, tak jak zmieniały się potrzeby mieszkańców. Większość z nich ma trzy pietra: kuchnie znajdowały się na parterze, skąd blisko było do wody pitnej. Typowe palazzo pełniło funkcję  domu mieszkalnego, składu towarów i kantoru handlowego, co odzwierciedlało kupiecki charakter miasta.

W XVI wieku wśród bogatych wenecjan zapanowała moda na kupowanie wiejskich posiadłości na stałym lądzie, by następnie postawić na nich bogato zdobione pałace. Coś co mnie urzekło, to wyodrębnianie specjalnych pokoi dla psów, które oficjalnie nosiły nazwę "Pokoju Pieska", a na sufitach często malowano freski, na których występowały psy.

Plan typowego palazzo (zwanego często Ca', skrót od Casa, czyli dom) przez stulecia niewiele się zmienił. Zmianie ulegały jedynie dekoracje, które to były zależne od panującego wówczas stylu. Na parterze w składach i biurach prowadzono interesy drogą wodną, na piano mobile, czyli pierwszym piętrze, pomieszczenie służyło celom reprezentatywnym, często bogato zdobione. Na wyższym piętrze za to mieszkali właściciele, a na poddaszu swoje miejsce miała służba.
Malarstwo weneckie
"Sztuka wenecka wyrosła z bizantyjskiej tradycji sztuki figuratywnej" czytam w jednym z przewodników po Wenecji. Sztuka ta miała utrzymywać wiernych w bojaźni bożej. Kontakty handlowe ze stolicą Bizancjum, czyli z Konstantynopolem sprawiały, że wschodnie wpływy utrzymywały się tu dłużej, niż w innych rejonach Włoch.

Styl renesansowy w Veneto zapoczątkował w latach 60. XV wieku Andrea Mantega, natomiast jego szwagier — Giovanni Bellini stał się czołowym malarzem Wenecji.

Na początku XVI wieku malarze weneccy zaczęli wypracowywać własny styl, a cechują go miękkie cienie i iście dramatyczna gra świateł, widoczne w dziełach najwybitniejszych mistrzów — Tycjana, Giorgiona, Tintoretta oraz Veronesa.

  • Na ścianie Sali Wielkiej Rady w Pałacu Dożów wisi obraz zatytułowany "Raj" Jacopa Tintoretta. Jest największym obrazem świata — ma 22 metry długości i 6,7 metra wysokości.
  • Najważniejsza kolekcja weneckiego malarstwa mieści się w Gallerie dell'Accademia.
  • Tak naprawdę w Wenecji w każdym kościele spotkamy słynne malowidła, np. w bazylice Frari, wybudowanej w XIV wieku, wisi sławne malowidło Tycjana "Wniebowzięcie".
Gondole i gondolierzy
Gondolierzy są nieodłączną częścią symboliki Wenecji. Według miejscowej legendy, rodzą się oni z płetwami u stóp, aby mogli chodzić po wodzie... Jak zapewne wiecie, w Wenecji drogi, to po prostu kanały, a ich dobra znajomość topograficzna przekazywana jest z ojca na syna. Smukły kadłub i płaskie dno ułatwia poruszanie się po wąskich i płytkich kanałach. Niegdyś ten środek transportu służył głównie do przewożenia towarów z targu do palazzo, a dziś stanowi główną rozrywkę turystów.

Tradycyjny ubiór gondoliera to: kapelusz słomiany ze wstążką, koszulka w paski oraz ciemne spodnie. Gondolierzy wiosłują w nietypowej dla wioślarza pozycji, bo stojąc twarzą w kierunku ruchu łodzi.

W XVI wieku w Wenecji było 10 000 gondoli, dziś jest ich już mniej, niż 500.
Kampanila to charakterystyczna dla architektury włoskiej dzwonnica kościelna. Ta ze zdjęcia została odbudowana po tym, jak poprzednia po 1000 lat runęła w 1902 roku. Odbudowa jej trwała 10 lat, a fundamenty zostały wzmocnione dodatkowymi palami. 

Wenecja często występowała w produkcjach filmowych. Tu kręcono między innymi sceny do Casanovy Felliniego (1976) oraz Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty (1989).
Zwiedzanie
Wenecja jest niewielkim miastem i do wszystkich jej zabytków można dotrzeć na piechotę. Sercem miasta jest Piazza San Marco i Pałac Dożów. 

Plac Świętego Marka
Plac Świętego Marka jest uznawany za jeden z najpiękniejszych placów na świecie. Stojąca frontem do placu bazylika Świętego Marka została zbudowana w stylu bizantyjskim. Zdobi ją 4000 metrów kwadratowych mozaik wykonanych głównie ze złota. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kiedy Maurowie na wieży zegarowej wybijali godzinę 9:00 lub 14:00, specjalny pracownik miejski karmił gołębie znajdujące się na placu. W 2008 roku dokarmianie gołębi zostało zakazane przez Radę Miasta.

Kościół Santa Maria delle Salute
Ten wielki barokowy kościół, wyznaczający południowy kraniec Canal Grande, jest jedną z najbardziej charakterystycznych budowli miasta. Kościół wybudowano w dowód wdzięczności za uwolnienie miasta od zarazy w 1630 roku — stąd też pochodzi nazwa Salute, oznaczająca zdrowie i pozdrowienie. Budowę kościoła rozpoczął w 1630 roku Baldassare Longhen mając wówczas 32 lata i poświęcił tej budowli całe swoje życie. Budowę ukończono 5 lat po jego śmierci, w 1687 roku.
Pałac Dożów
Palazzo Ducale w IX wieku był warownym zamkiem, który spłonął, podobnie jak kilka kolejnych budowli w tym miejscu. Dzisiejszy pałac powstał w wyniku prac prowadzonych w XIV i na początku XV wieku. Projektanci zerwali z tradycją, tworząc trójkondygnacyjną budowlę, gdzie gładka bryła różowego marmuru spoczywa na białej.
Ponte Rialto
Nazwa tego zawsze zatłoczonego mostu pochodzi od dawnej osady handlowej, którą założyli pierwsi mieszkańcy Wenecji. Od stuleci jest on nie tylko najbardziej zatłoczonym mostem, ale także i miejscem w całej Wenecji. O każdej porze dnia można spotkać tu tłum turystów kupujących pamiątki czy robiących zdjęcia. Most z kamienia powstał dopiero w 1588 roku,. Wszystkie poprzednie konstrukcje waliły się, gniły i były niszczone. Jeden z takich mostów runął w 1444 roku pod ciężarem gapiów, obserwujących uroczystość weselną markiza di Ferrara.
Wzdłuż Canal Grande
Zwany przez wszystkich wenecjan Canalazzo, a dla turystów jest to Canal Grande, którego wody płyną dawnym korytem rzeki, ogromnym zygzakiem przecina centrum Wenecji. Niegdyś służył kupieckim łodziom, które to dostarczały produkty do, znajdujących się tuż nad kanałem, pałaców. W 1495 roku ambasador Karola VIII powiedział, że kanał ten jest "najpiękniejszą ulicą świata".

Dziś na Canal Grande znajdują się 4 mosty. Najmłodszy z nich, Most Konstytucji, został otwarty w 2008 roku.

Ten wpis jest kontynuacją naszego czerwcowego eurotripu, który odbył się w 2015 (to już prawie 6 lat temu!). Więcej o miastach i krajach, które odwiedziliśmy, możecie przeczytać tutaj: Sirmione - miasto o iście włoskim klimacie oraz tutaj: 30. najlepszych ciekawostek o rajskiej Słowenii.


A na koniec jeszcze kilka zdjęć z Wenecji!



Wenecja, Włochy

Sirmione - miasto o iście włoskim klimacie.

Idylliczne miasteczko położone na cyplu, który ulokowany jest na Jeziorze Garda, to prawdziwa kwintesencja włoskości! Nieważne którą stroną ulicy idziesz, bo po obydwu stronach rozpościera się niesamowity widok na jezioro, a zaraz za nim na góry. Do tego podjazdy domów przyozdobione w kwitnące drzewa, rododendrony czy palmy sprawią, że zapomnisz o bożym świecie, choć na moment. Idąc tą uliczką w końcu dojdziesz do zamku, który jest zwieńczeniem Twojego spaceru. Tam znajdziesz masę typowo włoskich lokali, kręte i często wąskie uliczki i w końcu wyjście na bardzo skromną, ale za to przepiękną plażę.
Jak już mogliście się zorientować po ostatnim zdjęciu, ta wyprawa nie należy do najświeższych - a wręcz przeciwnie, bo był to jeden z pierwszych wyjazdów (chwilę po pamiętnej pierwszej podróży, o której możecie przeczytać więcej o tutaj: Pierwsza podróż w wieku 19 lat? Moja historia). Czerwiec 2015 rok, jestem tuż po maturze i właśnie przeżywam swoją kolejną, ogromną przygodę podczas moich najdłuższych wakacji, odkąd rozpoczęłam edukację. Dołączam do ekipy, która ma jedno wolne miejsce w aucie. Celem podróży jest Wenecja, a po drodze odwiedzamy Słowenię (30. najlepszych ciekawostek o rajskiej Słowenii), Sirmione, górskie miasteczka w Austrii, a także jedziemy trasą widokową Hochalpenstrasse.

Ten wpis niestety nie będzie typowym przewodnikiem, bo wtedy jeszcze nie potrafiłam planować podróży i zdawałam się na swoich współpasażerów, w tym Pawła, który był kierowcą i organizatorem całego zamieszania. Ale ten eurotrip tylko uświadomił mi, jak bardzo brakowało mi w życiu podróży. Tu przeczytacie trochę o historii tego miasta, trochę ciekawostek i obejrzycie trochę zdjęć☺️
Sirmione
Samo ulokowanie miasta czyni je wyjątkowym. Znajduje się ono na wąskim półwyspie otoczone z trzech stron wodami Jeziora Garda, tym samym jest uznawane za perełkę tego regionu. Od I w. p.n.e. Grada i obszar dzisiejszego Sirmione były ulubionym kierunkiem wypoczynkowym bogatych mieszkańców Werony, nigdyś ważnego ośrodka rzymskiego. Historia tego miasta sięga IV-V wieku p.n.e., kiedy to znajdowała się tu twierdza broniąca południowego brzegu jeziora. W XIII wieku Sirmione znalazło się we władaniu rodziny Scaligerich i z tego okresu pochodzi zamek, który jest zwieńczeniem półwyspu.
Spacer rozpoczęliśmy już o 7 rano, bo wczesnym popołudniem ruszaliśmy w dalszą trasę, więc wyciągnęłam Pawła na szybki spacer i zdjęcia w świetle wschodzącego słońca! I tak spacerując, chodząc od brzegu do brzegu, co chwilę zaglądając to na coraz piękniejsze posesje przeleciał nam ten czas. Moja głowa nie była przygotowana na taką ilość pięknych widoków w ciągu jednego tygodnia. Coooś niesamowitego❤️
Duch w zamku
Jak na porządny zamek przystało, tak i ten ma swojego ducha, a jest nim duch chłopca o imieniu Ebengardo, który wraz ze swoją ukochaną Arice niegdyś zamieszkiwali teren zamku. Pewnego dnia, w czasie ogromnej ulewy, do wrót zamku zapukał rycerz o imieniu Elalberto z prośbą o schronienie. Para niewiele myśląc ugościła wędrującego rycerza, który od pierwszego wejrzenia zauroczył się w dziewczynie. W nocy zakradł się do jej komnaty, ale w wyniku szamotaniny Arice została ranna i następnie zmarła. Zbudzony ze snu Ebengardo zjawił się w komnacie ukochanej i w akcie zemsty zabił Elalberto. Zemsta ta niewiele dała, bo po dziś dzień duch chłopaka krąży po zamku w poszukiwaniu swojej ukochanej.
Plaże
Choć kamieniste, to równie piękne i zachęcające do kąpieli! Aż żałuję, że nie zabrałam stroju kąpielowego na ten spacer. Za to kilka, bo aż 5, lat później kąpałam się w sąsiadującym Jeziorze Como (więcej przeczytasz tu: Co zwiedzić nad zapierającym dech w piersiach Jeziorem Como).
Jak zwiedzać miasto?
Moim, od zawsze ulubionym sposobem zwiedzania jest gubienie się w uliczkach, intuicyjne skręcanie w coraz to węższe przejścia. Wtedy odkrywam najlepsze miejsca, o których rzadko można przeczytać w przewodnikach. Wtedy też najlepiej można posmakować życia lokalsów. Marzy mi się zamieszkać gdzieś we Włoszech...
Jeśli macie jeden dzień wolnego, albo szukacie miejsca na nocleg w czasie podróży i chcecie odrobinę skosztować prawdziwego, włoskiego życia i klimatu, to zdecydowanie powinniście wybrać Sirmione. Urocze miasto, takie w sam raz na pół dnia, na chwilę, na obiad czy popołudniowe prosecco. My zwiedzaliśmy miasto tuż po przyjeździe, czyli około 21-23, a później chwilę przed wyjazdem, czyli z samego rana wyszliśmy na spacer - około 7.
Tym wpisem nadrabiam zaległości ze swojego podróżniczego życia. W końcu prowadzenie bloga jest dla mnie jak prowadzenie dziennika podróży przemieszanego z pamiętnikiem. To takie moje małe miejsce w sieci, gdzie gromadzę wszystkie moje najpiękniejsze wspomnienia z podróży i z życia❤️




25019 Sirmione, Prowincja Brescia, Włochy