Obsługiwane przez usługę Blogger.

Co zobaczyć w Toruniu? Najlepszy przewodnik po mieście.


Słowa rozzłoszczonej rzeki niosły się potężnym echo po okolicy, która zaczęła podmywać mury miasta, a w tym przekrzywioną już basztę. Przestraszona wieża poprosiła rzekę "proszę, nie płyń tędy, bo runę!", a rzeka odpowiedziała jej "to ruń!". Słowa te Wisła poniosła na swój drugi brzeg, gdzie siedziało dwóch wędrowców, studiujących mapę i zastanawiających się, co to za miasto. Usłyszawszy słowa rzeki uznali za nazwę tej miejscowości. I tak już zostało.

Co prawda przyjeżdżając do Torunia nie usłyszymy już obrażonych okrzyków Wisły, ale jedno jest pewno - to miasto jest warte odwiedzin!

Miasto położone ponad 200 km od Bałtyku, czerpiące znaczne dochody z transakcji zamorskich. W XIV wieku trudniło się tu 172 kupców toruńskich i to właśnie wtedy zaczęto nazywać Toruń wewnętrznym portem bałtyckim obszarów Polski. Drogą wodną przewożono tędy surowce, płody leśne i zboże, a także wysokogatunkowe sukna, śledzie i sól morską. Udział toruńskich kupców niejednokrotnie przynosił zyski sięgające 700%. Stąd też było Toruń stać (w latach 1454-66) na wydatek prawie 200 tysięcy grzywien na wojnę przeciw Krzyżakom.


W tych latach Toruń był jednym z największych miast w Polsce i liczył 10 tysięcy mieszkańców - dla porównania Londyn zamieszkiwało wówczas 50 tysięcy mieszkańców, a Paryż 200 tysięcy.

Co zobaczyć w Toruniu?

Ratusz Staromiejski

Jest jedną z największych ceglanych budowli ratuszowych w Europie, zbudowany na rzucie prostokąta, z dużym dziedzińcem pośrodku. Zajmuje on także znaczną część powierzchni rynku Starego Miasta. Pod koniec XV wieku miał on o jedno piętro mniej, niż obecnie. Ratusz Staromiejski obecnie swoją konstrukcją nawiązuje do swoistego kalendarza, gdzie wieża oznacza rok kalendarzowy, 4 narożne wieżyczki to pory roku, 12 głównych sal to miesiące, a pozostałe, mniejsze 52 komnaty oznaczają tygodnie. Na końcu 365 okien symbolizuje dni w roku.

Czy wiesz, że... 17 czerwca 1501 roku w Sali Królewskiej toruńskiego Ratusza zmarł polski król - Jan Olbracht, którego serce zostało pochowane i spoczywa do dziś w katedrze śś. Janów.

W nieznacznej tylko części ratusza mieściła się siedziba władzy. Pierwsze piętro składało się z dużej hali, na co dzień użytkowanej przez sukienników, a w razie potrzeby spełniającej rolę reprezentacyjną. W północno-zachodnim narożniku znajdowała się waga, a resztę skrzydła zajmowali sukiennicy. W równoległej części wschodniej handlowano wszelkiego rodzaju pieczywem. Na parterze mieściła się też Sala Sądowa. Umieszczone dzwony na wieży ratuszowej  wzywały na posiedzenie rady.


Do piwnic ratuszowych prowadziły oddzielne zejścia z zewnątrz, zapraszając gości na piwo i wino. Do wina dopuszczano tylko godnych, natomiast piwo pili wszyscy, traktując je tak, jak my dziś herbatę😉


Pomnik Mikołaja Kopernika

Jeden z największych symboli miasta to oczywiście pomnik Mikołaja Kopernika, ubranego w togę profesorską, trzymającego astrolabium (sprawdziłam, astrolabium jest to przyrząd astronomiczny służący do nawigacji i wyznaczania planet), a także wskazuje prawą ręką niebo.

Na przodzie cokołu pomnika widnieje łacińska inskrypcja "Nicolaus Copernicus Thorunensis. Terrae motor, Solis Caelique stator", co oznacza Mikołaj Kopernik Torunianin. Ruszył Ziemię, wstrzymał Słońce.

Podczas renowacji pomnika w 2003 roku okazało się, że astronom ma niewielki wąsik, widoczny z bardzo bliska!

Pomnik osła

Znajduje się on w narożniku Rynku i nawiązuje do wymierzanych w tym miejscu kar za drobne i cięższe przewinienia. Dawniej znajdował się tu tzw. odwach, czyli dom straży miejskiej.
Od XV do XIX wieku w miejscu obecnego pomnika Kopernika, znajdował się pręgierz w formie słupa, przy którym chłostano i obcinano ręce złodziejom.

W XVII-XVIII wieku przed budynkiem odwachu (czyt. wyżej) umieszczono drewnianego osła z wyostrzonym grzbietem pokrytym ostrą blachą, na którym sadzano karanych żołnierzy straży, dodatkowo obciążając ich nogi ciężarami. Kara była bolesna i upokarzająca. 


Dwór Artusa

Pierwotny, gotycki gmach zwany "Domem Towarzyskim", w którym odbywały się ważne imprezy albo po prostu tańce czy też występy artystyczne. Tańce należały wówczas do najbardziej ulubionych rozrywek mieszczan. Dbano przy tym, aby nie były "nieprzystojne". Od roku 1300 niestosowne zachowanie w takiej sytuacji karano grzywną.

W budynku tym miał miejsce akt szczególnej wagi dla historii Polski, a mianowicie w 1466 roku zawarto tu tzw. II traktat toruński, który przypieczętował powrót Torunia i innych miast do Korony.

Budynek rozebrano w 1802 roku, a już 27 lat później na jego miejsce postawiono nowy. Dzisiejszy Dwór Artusa jest trzecią jego wersją.

W Polsce Dwory Artusa, m.in. w Gdańsku i Elblągu były budowane przez przedstawicieli bogatej części mieszczan z przeznaczeniem na funkcje towarzyskie.

Pomnik Filutka

Pomnik Filutka z pieskiem Filusiem znajdujący się w północnym narożniku Rynku, to powstała w 2005 roku rzeźba autorstwa Zbigniewa Mikielewicza. Nawiązuje ona do postaci profesora Filutka - bohatera cyklu rysunkowego publikowanego na łamach pisma "Przekrój", który stworzył związany z Toruniem i spędził tu młodość grafik - Zbigniew Lengren.

Po lewej Kościół Ducha Świętego, po prawej Główny Urząd Pocztowy

Kościół Ducha Świętego


Kościół ten nie posiada adresu Rynku Staromiejskiego. Świątynia powstała po Tumulcie Toruńskim, kiedy to odebrano ewangelikom ich kościół NMP. Budowie towarzyszyły liczne sprzeciwy, kilkukrotnie przerywano prace budowlane, by ostatecznie ukończyć budowę w 1756 roku.

Do zakończenia II WŚ kościół służył ewangelikom, by następnie przejść pod zarząd jezuitów. Dziś pełni funkcję duszpasterstwa akademickiego.

W 1702 roku gościł tu na mszy król August II Mocny.
Po środku (biały budynek) Kościół Ducha Świętego, po prawej gmach Głównego Urzędu Pocztowego

 

Gmach Głównego Urzędu Pocztowego


Neogotycki gmach Głównego Urzędu Pocztowego z charakterystycznymi, schodkowymi szczytami został wybudowany w 1884 roku. W 1892 roku został rozbudowany pochłaniając sąsiednią kamienicę, w której w czerwcu 1812 roku nocował przez 4 doby Napoleon Bonaparte.


Katedra śś. Janów

Gotycka Katedra śś. Janów, czyli Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty, nosi też miano kościoła świętojańskiego. Jest to jedna z najstarszych świątyń państwa krzyżackiego i jeden z największych kościołów o konstrukcji halowej w Europie Środkowej.

Jej budowa trwała 2 wieki (!) - od rozpoczęcia w XIII wieku, po licznych przebudowach do zakończenia w dzisiejszej formie w drugiej połowie XV wieku. Historia obeszła się z kościołem dość łaskawie, a jedynym czasem poważniejszych uszkodzeń był okres walk napoleońskich. Do dzisiejszych czasów dotrwała w niezmienionej formie od XV wieku.

W kościelnej wieży można obejrzeć najstarszy w Polsce (a dziś trzeci co do wielkości), średniowieczny dzwon Tuba Dei (Boża Trąba) wykonany w 1500 roku.

Tuba Dei dzwoni tylko w czasie uroczystości i świąt narodowych i kościelnych.

Wnętrze Katedry śś. Janów
 


Krzywa Wieża

15-metrowa, czworościenna wieża powstała w XIII wieku, jako jedna z baszt obronnych w południowo - zachodniej flance murów obronnych Starego Miasta. Od strony miasta jest pozbawiona części szczytowej muru, co ułatwiało zaopatrzenie baszty w broń i amunicję.

Swą dzisiejszą nazwę zawdzięcza 146 cm odchyleniu od pionu do czego doprowadziło osiadanie budowli w niestabilnym podłożu.

Kąt nachylenia toruńskiej wieży wynosi 5*13'15'' - dla porównania przechył słynnej budowli w Pizie po jej wyprostowaniu to "tylko" 4*.
Idąc wzdłuż Wisły natkniemy się na takie budowle jak: Brama Klasztorna, Baszta Gołębnik, Brama Żeglarska, Brama Mostowa, Baszta Koci Łeb oraz Baszta Monstrancja (zdjęć w mojej rolce aparatu - brak).

Dom Mikołaja Kopernika


Dom Kopernika znajduje się na południe od Rynku Staromiejskiego na równoległej do niego ulicy nazwanej na cześć samego astronoma - jego nazwiskiem. Jest to zespół dwóch gotyckich kamienic z końca XV wieku poddanych gruntownej renowacji w 2. połowie XX wieku, podczas której przywrócono XV wieczny kształt fasady i wnętrz.

Według jednej z wersji to tu urodził się słynny astronom, ale jak wiemy, rodzina Koperników była zamożna i posiadała na wyłączność wiele kamienic w Toruniu - ciężko jest stwierdzić, w której przyszedł na świat Mikołaj.

Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu w 1473 roku i zmarł we Fromborku na udar mózgu 24 maja 1543 roku, a następnie został pochowany w Bazylice WNMP we Fromborku. Był astronomem, matematykiem, kanclerzem kapituły warmińskiej, lekarzem, tłumaczem, duchownym katolickim, prawnikiem, przywódcą wojskowym, dyplomatą i ekonomistą. Rozsławiła go jednak jego działalność astronomiczna i praca "O obrotach sfer niebieskich" mówiąca o tym, że Ziemie nie jest w centrum wszechświata.

Kopernik znalazł się pośród "10 najsłynniejszych Polaków" w rankingu opracowanym przez stację CNN. A wg opracowania Michaela Harta zajął 19. miejsce wśród postaci, które miały największy wpływ na dzieje całej ludzkości.


Łuk Cezara

Łuk Cezara, a czasem nawet nazywana Kamienicą pod Aniołem (biały budynek na zdjęciu), jest barokową, XVIII wieczną kamienicą z przejściem zamykającym ul. Różaną odchodzącą od Starego Miasta. Fasada domu jest bogato zdobiona ornamentem roślinnym i zwieńczona figurką archanioła Michała.

Aby usprawnić komunikację Rynku z zachodnią częścią miasta w 1911 roku wybito w niej przejazd. Wykonawcą prac był Carl Casar i na jego cześć nazwano budynek Łukiem Cezara.

W 1939 roku przebito sąsiednie kamienice a pod środkową poprowadzono linię tramwajową, która działała do 1971 roku. Dziś znajdziemy tam pozostały pamiątkowy fragment torów. 


Dwór Mieszczan

Zlokalizowany u wylotu dawnej forsy dzielącej Stare Miasto od Zamku Krzyżackiego dwór powstał w XV wieku, jako rezydencja bractwa św. Jerzego. Do budowy strzelistej, gotyckiej budowli użyto materiałów ze zburzonego zamku.

Mieści się tu Towarzystwo Miast Partnerskich Torunia.

(budynek w oddali po lewej stronie)


Planetarium

Planetarium funkcjonuje od 1994 roku w starym, rotundowym budynku, w którym niegdyś mieścił się zbiornik na gaz. Dziś możemy obejrzeć w środku pokazy slajdów, przez panoramy aż po system all-sky, czyli pokrycie całego ekranu kopuły.

Jest to super atrakcja dla dzieci, aczkolwiek jako dorosła osoba też się super tam bawiłam (podczas wyjazdu z zuchami).


Zamek Krzyżacki

Jest jednym z trzech pierwszych zamków wybudowanych przez zakon krzyżacki na Ziemi Chełmińskiej. Budowla, na planie podkowy, powstała po blisko 100 latach w XIV wieku. Zamek był siedzibą zakonu i bazą wypadową do podboju Prus i tworzenia państwa zakonnego. W 1454 roku mieszkańcy Torunia przepuścili szturm i rozpoczęli krótkie oblężenie zamku zakończone otwarciem bram i zburzeniem twierdzy, a wydarzenie to zapoczątkowało wojnę trzynastoletnią.


Gdanisko

Najlepiej zachowaną częścią zamku jest wieża ustępowa z łukowym gankiem tzw. gdanisko, znajdująca się tuż za murami twierdzy.


Teatr Baj Pomorski

Spacerując po toruńskim Nowym Mieście warto zwrócić uwagę na toruński teatr lalek, wystawiający głównie sztuki dla dzieci. Najciekawszym elementem budynku jest jego zewnętrzna elewacja, pochodząca z 2005 roku i przypominająca otwartą szafę z rzeźbami bajkowych postaci.



Mijając wcześniej wspomniane gdanisko dojdziemy na deptak, który prowadzi nas wzdłuż Wisły i murów miasta. Idealne miejsce na popołudniowy spacer z kawą!


Żywe Muzeum Piernika

Zdjęcie co prawda go nie przedstawia, ale symbolizuje to miejsce! W muzeum miałam przyjemność być podczas wyjazdu do Torunia z wcześniej wspomnianymi zuchami. 

Żywe Muzeum Piernika - czyli sam upiecz swoje pierniki (potwierdzam, robimy własne pierniki, ale niestety nie do spożytkowania!💔).  Pierwsza część zwiedzania to samodzielne przejście przez cały proces produkcji pierników, poznawanie ich receptury, składu, a następnie formowanie i w końcu pieczenie.
Legenda mówiąca o powstaniu najsłynniejszych toruńskich pierników opowiada o Katarzynce, córce toruńskiego młynarza, która miała przygotować wyśmienite przysmaki na przyjazd króla do Torunia. Pszczoły podpowiedziały jej aby do chleba i ciast dodała miodu. Wypieki udały się znakomicie, a król zaczął odtąd sławić toruńskie pierniki w całej Europie.


Piernikowe przysłowia...

  1. Dla Torunia tym jest piernik, czym dla statku dobry sternik.
  2. By na licu była gładka, daj jej piernik zamiast kwiatka.
  3. Dasz jej sernik - da kopniaka, dasz jej piernik - da buziaka.
Jan Długosz o najlepszych rzeczach w Polsce: "Krakowska panna, gdańskie trzewiki i toruńskie pierniki.


Czego nie polecamy robić? No chyba, że na własną odpowiedzialność to... wjeżdżać autem na nadwiślańskie bulwary 😀 mimo iż posiedzenie w takim miejscu i kontemplowanie nad rzeką było jednym z fajniejszych doświadczeń ostatnich czasów.

Na koniec jeszcze kilka zdjęć z rolki aparatu:
Próba ustania pod Krzywą Wieżą

Toruń, Polska

27. aplikacji ułatwiających podróżowanie


Nie od dziś wiadomo, że telefony komórkowe ułatwiają życie, a bez nich często jesteśmy, jak bez ręki. Dlaczego więc nie ułatwić sobie dzięki nim podróży? W tym wpisie dowiesz się, bez jakich aplikacji nie wyobrażam sobie podróżowania, które nie raz mnie uratowały, czy ułatwiły poruszanie się po obcym, zagranicznym mieście. Znajdziesz tu także wiele innych, przydatnych aplikacji, które z pewnością dobierzesz pod własne, podróżnicze preferencje.

Niektóre z tych aplikacji są typowo podróżnicze, inne natomiast pod tę tematykę podciągnięte. Wszystko jednak zachowane jest w idei ułatwienia podróży. Aplikacje są przydzielone do poszczególnych kategorii, by było Ci łatwiej odnaleźć to, czego właśnie szukasz.

_________________________________________________

1. Pakowanie się

#1 MyLuggage


To zdecydowanie jedna z tych aplikacji, która odmieni Twoje pakowanie się, które tak często sprawia masę problemów i niepotrzebnego stresu. Dzięki niej już o niczym nie zapomnisz!

Jak działa? Najpierw wybierasz kraj/miasto, do którego zmierzasz, termin wyjazdu, swoją płeć (bo w końcu od płci sporo zależy, co spakujemy), następny krok to wybranie głównego celu podróży: odpoczynek, aktywne zwiedzanie, trekking, sporty wodne, festival i wiele innych, krok 3. to środek transportu (w tym do wyboru autostop!), następnie wybieramy, gdzie planujemy spać i czy zamierzamy robić podczas podróży pranie, a na koniec jak zamierzamy spędzić czas. Aplikacja po tej ankiecie dostosowuje wszystkie niezbędne nam przedmioty na czas tej podróży!

#2 Todoist: To-do list


Aplikacja jest dość podobna do wyżej wymienionej MyLuggage, ale w Todoist sami tworzymy listę rzeczy/czynności do wykonania, spakowania. Osobiście poznałam ją w poprzedniej pracy, gdzie odznaczało się wykonane czynności narzucone przez kierownika. Osobiście do mnie przemawia MyLuggage, która robi listę za nas, ale dając nam możliwość uzupełnienia jej o dodatkowe, znane tylko nam przedmioty, które uważamy za niezbędne.

_________________________________________________

2. Topografia

#3 Maps.me


Zdarzyło Ci się kiedyś być za granicą i mieć internet na wyczerpaniu? Lub może przez włączony internet w telefonie, bateria w nim zaczyna świrować, a jej procent naładowania błyskawicznie się zmniejsza? Nie ma nic lepszego, niż aplikacja działająca bez konieczności użycia transferu danych!

Jak działa? Aplikacja maps.me pozwala nam używać map bez konieczności włączania transferu danych. Najlepiej przed podróżą (lub w trakcie) znaleźć punkt wifi - w domu, knajpie, stacji benzynowej i pobrać mapy interesujących nas obszarów. Dodatkowo w mapie znajdziemy szlaki turystyczne, których zazwyczaj nie ma w Google Maps.

Ta aplikacja towarzyszyła mi podczas samotnego autostopu po Norwegii (o którym więcej przeczytasz tutaj: Samej w podróż autostopem), a także gdy mieszkałam w Turcji, a internet był drogi.


#4 Google Maps



1. Aplikacja ta jest dość popularna. Osobiście używam jej na co dzień, gdy potrzebuję gdzieś dojechać autem, ale także podczas wypadów takich jak city break. W miastach bardzo dobrze się sprawdza! Na szlaki jednak wybieram Maps.me.

2. W Google Maps lubię planować podróże objazdowe. Ma wiele fajnych funkcji, jak kilkudniowe planowanie i rozmieszczanie punktów na mapie, wplatając je w trasę. To jednak najlepiej robić przez przeglądarkę internetową na naszym koncie Google. Zobaczcie jak to wygląda w tym wpisie: Islandia w lutym. Ile wydaliśmy? Co zobaczyliśmy? Tam pokazałam, jak przykładowo może wyglądać zaplanowana trasa w Google Maps.

3. I trzecia funkcją, z jakiej korzystam w tej aplikacji, to tworzenie swojej listy marzeń, czyli miast i miejsc, zabytków, atrakcji, które chciałabym przeżyć i doświadczyć. Włączając aplikację wpisujemy miejsce, które nas interesuje, wyszukujemy je i zapisujemy, klikając "want to go" - przed aktualizacją lub "chcę tam pojechać" - po aktualizacji.

_________________________________________________

3. Komunikacja
Na pierwszy rzut idzie komunikacja lądowa.

#5 Rome2rio


Aplikacja sprawdza się poza granicami kraju, jak i w Polsce. Wpisujemy miejsce startowe i miejsce docelowe, a aplikacja wyszukuje nam najlepsze połączenie między miastami, od razu wyliczając cenę, ewentualne przesiadki i czas podróży.


#6 Jakdojade


Super alternatywą do powyższej aplikacji (Rome2rio) jest polski odpowiednik Jakdojade. Ja osobiście no co dzień używam tej aplikacji, gdy chcę gdzieś dojechać w Legionowie/Warszawie (bo stąd jestem). Z tego, co wiem, aplikacja działa również na terenie takich miast, jak Bydgoszcz, Częstochowa, Gdańsk, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Toruń, Wrocław i wiele, wiele innych.

Jak działa? Wpisujemy obecną lokalizację (lub naciskamy magiczny przycisk, który nam ją automatycznie ustawia) i miejsce docelowe w mieście, w którym się znajdujemy (lub jedziemy tuż obok - nigdy nie próbowałam używać jej do podróży międzymiastowych). Aplikacja pokazuje nam różne warianty komunikacji, przy czym możemy nawet wybrać sobie w ustawieniach najdogodniejsze dla nas preferencje (jak np. tylko autobusy niskopodłogowe itp.). Przez aplikację można od razu kupić bilet na przejazd!


#7 Bilkom


Bilkom to aplikacja wyszukująca połączenie pociągowe, które są mi niezbędne, by dojechać z Legionowa do Warszawy, więc swojego czasu używałam jej regularnie, by sprawdzić pociągi na uczelnię lub z pracy do domu 😉 Sam interface aplikacji jest dość przestarzały, ale połączenia wciąż sprawdza sprawnie.



Komunikacja powietrzna:


#8 Ryanair

Na tanie linie lotnicze można wiele złego powiedzieć, ale coś, co trzeba im oddać, to fakt, że naprawdę są tanie. Nie raz udało mi się upolować lot za naprawdę okazyjną cenę! A na brak miejsca na nogi nie narzekam przy moich 160 cm wysokości ciała!😀 W moich okolicach Ryanair wylatuje z Modlina, a na moje szczęście mam taką samą odległość z domy do lotniska w Modlinie, jak i na Chopina w Warszawie!


#9 Wizzair

Jak już pojawiła się aplikacja Ryanair, to w zestawieniu nie mogło zabraknąć drugiej, taniej linii lotniczej, jaką jest Wizzair! Jak już wcześniej wspomniałam, mam tę dogodność, że do obydwu warszawskich i podwarszawskich lotnisk mam zbliżoną odległość z domu😉


#10 Skyscanner

Często lotów szukam poprzez pośrednika, jakim jest Skyscanner, ale rzadko kiedy kupuję bezpośrednio przez tę aplikację bilety. Ceny bardzo często są niewiele, ale zawyżone - wyższe niż na aplikacji konkretnej linii lotniczej. Któregoś dnia opowiem dokładniej, jak planuję swoje wyjazdy.

Coś, co bardzo lubię w tej aplikacji, to możliwość wybrania całego miesiąca i patrząc na kalendarz szukanie najtańszego połączenia.


#11 Aviasales

Aplikacja, która pełni podobną funkcję do bardziej znanej i wyżej wymienionej - Skyscanner. Poprzez wpisanie miasta/kraju wylotu i kraju przylotu wyszukuje nam optymalne połączenie w konkurencyjnych cenach. Nie korzystałam z niej jeszcze podczas podróży, dopiero od kilkudziesięciu dni się z nią zapoznaję, ale prezentuje się naprawdę przyzwoicie.

_________________________________________________

4. Nocleg


#12 Airbnb


Airbnb to taki klasyk, jeśli chodzi o szukanie miejsca do noclegu. Już dawno zrezygnowałam z bukowania hoteli, no chyba, że przez kolejną aplikację (o niej poniżej).

Dzięki tej aplikacji znajdziecie masę nie tylko tanich noclegów, ale i klimatycznych! Zupełnie odmiennych, niż gdybyście wynajmowali hotelowy pokój. W tej aplikacji noclegi często są niekonwencjonalne, inne, niecodzienne, z duszą, przytulne. Ale zdarzają się i inne, różne sytuacje (jedną z nich możecie przeczytać we wpisie o Como 😉


#13 Booking


Booking, podobnie jak Airbnb to taka klasyczna aplikacja do wyszukiwania noclegów. Aktualnie szukam noclegów jednocześnie na obu z nich, bo często jeden, ten sam nocleg, na obydwu aplikacjach, może różnić się o kilkadziesiąt złotych! W dodatku na Bookingu, po chyba 5 zapłaconych noclegach zdobywamy poziom Genius i dzięki niemu zdobywamy kolejne zniżki, a każde 10% na nocleg to zawsze kilka zaoszczędzonych "groszy"!


#14 Couchsurfing


Bardzo fajna aplikacja umożliwiająca nam nocleg za darmo u lokalsów! Z tej aplikacji pierwszy raz skorzystałam, gdy autostopowałam po Turcji (więcej przeczytasz tutaj: Blondynki autostopem przez Turcję. Czy to bezpieczne?). Aplikacja aktualnie jest płatna, przez co straciła wiele osób, które z niej korzystały... Mogę się tylko domyślać, że teraz jest nawet ciężej znaleźć tam nocleg...


_________________________________________________

5. Nauka

#15 Duolingo

Bezapelacyjnie jest to moja ulubiona aplikacja do nauki języka obcego! Długo w niej siedziałam ucząc się angielskiego, ale ostatnimi czasy przerzuciłam się na język włoski i zaczynając od totalnego zera, wiedza dzięki tej aplikacji wchodzi jak złoto! Co fajne - aplikacja jest za darmo, więc wyświetlają się nam co jakiś czas reklamy, które po chwili można przeklikać. W aplikacji można ćwiczyć gramatykę, słownictwo, a także podróżnicze/życiowe frazy.
Wszystkich języków uczymy się na bazie języka angielskiego. 

#16 Drops


Kolejna bardzo fajna aplikacja, niestety tylko w pewnym stopniu darmowa. W tej aplikacji ćwiczymy głównie słownictwo, lub proste zdania, poprzez dopasowywanie ich do odpowiednich obrazków. Nauka działa na zasadzie skojarzenia słownictwa z ich wizualizacją. Przy każdym słówku słyszymy lektora czytającego to właśnie słowo.

W ofercie darmowej trenować możemy raz na 9 godzin przez 5 minut.


#17 Tłumacz Google 

Aplikacja Tłumacz Google jest chyba wszystkim dobrze znana! Na szczęście jej najgorsze czasy minęły, gdy tłumaczenie często wychodziło przysłowiowo "Kali jeść, Kali pić". Dziś sprawdza mi się na wielu płaszczyznach, ale szczególnie ratuje życie w podróży. Podczas tureckiego autostopu była naszym nieodłącznym elementem każdej rozmowy z lokalsami. Język angielski w Turcji nie jest aż tak dobrze rozwinięty, więc używaliśmy jednej fajnej funkcji w tejże aplikacji. Jest nią mówienie do telefonu, aplikacja sama zapisuje wypowiedziane słowa, a następnie wrzuca to w tłumaczenie.

_________________________________________________

6. Inne

#18 Polarsteps

Aplikacja umożliwiająca nam wrzucanie lokalizacji, a wraz z nią zdjęć, które później są nakładane na mapę kraju, w którym się znajdujemy. Ogólnie fajny bajer, bo na bieżąco można pokazywać przebytą trasę swoim znajomym, którzy nas obserwują, ale aplikacja potrzebuje internetu i zużywa sporo baterii. Raz się pobawiłam, wrzucając całą przebytą trasę podczas mojego 2-tygodniowego autostopu po Norwegii, ale była to dość czasochłonna sprawa... Zresztą możecie ją zobaczyć sami pod tym linkiem: Samej w podróż autostopem.


#19 Been

Nie jest to nic specjalnego, ale jak juz się było w x krajach, to fajnie sobie wrzucić wszystkie odwiedzone kraje w aplikację. Zaznaczamy w niej jedynie kraj (bez miast), w którym byliśmy, a aplikacja zaznacza go na pomarańczowy kolor na mapie, przy tym wyliczając nam % odwiedzonego kontynentu i świata☺️


#20 Revolut

Karta, jak i aplikacja są super wynalazkiem - dla tych, co jeszcze nie mieli styczności z Revolutem, na szybko powiem co i jak! Otóż jest to bank internetowy wielowalutowy. Zamawiamy kartę, wpłacamy na nią 20 zł (opłacamy tym wysyłkę i kartę, a reszta zostaje na naszej karcie). Ale podobno coś się pozmieniało! W życie wchodzi nowy regulamin, w którym znajdziemy zapis o pobieraniu przez aplikację opłat przy przelewach - nawet tych między naszymi kontami.


#21 Shazam


A teraz przyznaj się, ile razy jechałeś/aś autem - sam/a lub z kimś, a może jadłeś/aś coś w restauracji i z głośników słyszałeś/aś piosenkę, której tytułu nie znasz, ale poznać byś chciał/a? Shazam to moja ulubiona aplikacja do wyszukiwania muzyki, zwłaszcza w innych krajach!


#22 WhatsApp

Na co dzień jestem zwolenniczką Messangera lub iMessage (IOS), ale w podróży częściej sprawdza mi się WhatsApp - wynika to chyba z tego, że w innych krajach ta aplikacja lepiej prosperuje i więcej osób ma ją zainstalowaną. W Turcji zauważyłam, że więcej osób chętniej korzysta z niej, niż właśnie z Messangera. Jej sporym atutem jest wysoka jakość przesyłanych zdjęć!


#23 Przelicznik walut

Jestem tym typem człowieka, który sprawdzi na kalkulatorze nawet najprostsze działania...😅więc bardzo często w podróży ratuję się przelicznikiem walut. Ja osobiście używam tego przelicznika, ale wiem, że są różne, więc można sobie dodatkowo przeszukać internet. 
Protip: przy włączonym internecie aplikacja pokauzje nam reklamy, ale gdy tylko jesteśmy offline, aplikacja wciąż działa, tylko bez reklam!

#24 WiFi Map

Aplikacja wyszukuje nam wszystkie dostępne punkty WiFi w pobliżu naszego położenia. Aplikacja nie do końca jest darmowa, bo oferuje zakupy, ale da radę coś wycisnąć z darmowej wersji ☺️


#25 TooGoodToGo

Sam zamysł jeszcze raczkuje, ale ma niesamowity potencjał. Aplikację polecam używać nie tylko na wyjazdach, ale i na co dzień w Polsce! Wiele restauracji czy kawiarni oferuje wciąż dobre produkty, które się nie sprzedały, za połowę ceny (lub taniej!). Są to posiłki/przekąski, które i tak by zostały wyrzucone, a dzięki niej redukujemy marnowanie żywności☺️


#26 Freetour.com

W wielu dużych miastach są organizowane piesze, darmowe wycieczki - za symboliczny napiwek, zazwyczaj do parasolki. Mam znajomych, którzy takie wycieczki organizują w Warszawie i jest na to duże zainteresowanie. W tej aplikacji wyszukujemy miasto, miejsce oraz godzinę spotkania takiej wycieczki (która zazwyczaj jest w języku angielskim).

#27 Bring back travel
To aplikacja, na którą możemy wejść tylko przez stronę internetową i pokazuje nam aktualne obostrzenia we wszystkich krajach na świecie. Super w dzisiejszych czasach!

Link do aplikacji: Bring back travel.

_________________________________________________

Z mojej strony to wszystko! Aż 26 aplikacji, które ułatwiają podróż. Można je sobie wybrać i dobrać według własnych preferencji podróżniczych, więc zachęcam do korzystania z nich. Sama osobiście działam na IOS, ale wydaje mi się, że większość z nich jest dostępna również na Androidzie!

Dajcie koniecznie znać, czy znacie te aplikacje, które Wam się sprawdzają, a które w ogóle nie. Chyba że korzystacie z zupełnie innych, to zostawcie namiary na nie w komentarzu :)