Obsługiwane przez usługę Blogger.

Recenzja: "Jak skutecznie bronić się przed socjopatami" — Martha Stout



Tytuł: Jak skutecznie bronić się przed socjopatami.
Autor: Marta Stout
Premiera: 21.09.2020
    Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Znak Literanova


Każdy z nas musi wziąć odpowiedzialność za własne życie, a przede wszystkim okazywać szacunek i miłość otaczającym nas istotom żywym, zwłaszcza sobie nawzajem.

— Jane Goodall, Odzyskać nadzieję.


Ci z Was, którzy są ze mną na moich portalach społecznościowych od kilku lat wiedzą, że niegdyś prowadziłam bloga oraz konto na instagramie całkowicie poświęcone książkom. Taka społeczność potocznie nazywana jest bookstagramem, gdzie czytelnicy dzielą się z innymi swoimi książkowymi zdjęciami oraz recenzjami. Z wielu bezpośrednich źródeł wiem, że są osoby, którym brakuje mojej czytelniczej twórczości, ale na dzień dzisiejszy nie byłabym w stanie prowadzić kilku kont na instagramie (głównego podróżniczego: @kiproo - KLIK, fotograficznego: @kiproo.fotografuje - KLIK oraz książkowego, które od ponad 2 lat jest zdezaktywowane). Ale słuchajcie, jeszcze nic straconego. W końcu przestałam się ograniczać tutaj tylko do jednego tematu, czyli podróży. Czas lock downu uświadomił mi, że trzeba też robić coś poza podróżami. Zwłaszcza teraz, gdy mam nowy, fotograficzny sprzęt, a razem z nim nowe możliwości. Dlatego postanowiłam przywrócić książkową passę chociaż w małym stopniu i zrobić serię wpisów poświęconą książkowym polecajkom. Co myślicie o #czytelniczympiątku? 

"Jak skutecznie bronić się przed socjopatami" to pozycja bezapelacyjnie potrzebna tym, którzy podejrzewają, że w ich bliskim otoczeni znajduje się osoba zatruwająca ich życie, czerpiąca przyjemność z ich cierpienia, bezduszna, często opisywana jako osoba bez sumienia. Ale nie tylko tym osobom jest potrzebna. To zadziwiające, jak socjopata potrafi udawać, a nawet być normalną osobą, póki nie znajdzie sobie ofiary. Często jest wręcz uwielbiana przez swojego pracodawcę, współpracowników, sąsiadów, dlatego tak ciężko później ofiarom udać się po stosowną pomoc, ponieważ nikt im nie wierzy, że "tak dobry człowiek" mógł cokolwiek niestosownego zrobić. Dlatego tak ważne jest, by potrafić zdefiniować i dostrzec przejawiane objawy przez socjopatę, ponieważ może on być gdzieś wśród nas, manipulować bliską nam osobą, a z czasem znaleźć ofiarę w nas samych.

Zbyt długo można oszukiwać zbyt wielu ludzi.

— James Thurber 


Nowa pozycja od Marthy Stout jest odpowiedzią na liczne listy, które zaczęły do niej docierać tuż po wydaniu książki "Socjopaci są wśród nas", w której przedstawia i wyjaśnia zjawisko socjopatii. Osoba cierpiąca na to zaburzenie potrafi manipulować i swoimi kłamstwami okręcić wokół palca wiele, nawet wpływowych, osób, czerpiąc z tego nieopisana przyjemność i traktując to, jako grę, którą za wszelką cenę musi wygrać. Ale nie samo pojęcie socjopaty jest brane w tej książce na tapet. Otóż autorka poprzez sytuacje z życia wzięte opisuje, jak radzić sobie w sytuacjach, gdy jesteśmy nękani i prześladowani przez socjopatę, który może być naszym szefem, mężem, a nawet dzieckiem!

To niełatwe, często przyprawiające o wiele stresujących sytuacji, zadanie zmierzyć się z socjopatą i powiedzieć dość. Przyznacie mi rację, że ciężko udowodnić zaburzenie socjopatyczne osobie, która pracuje w zawodzie zaufania publicznego (np. nauczyciel, lekarz itp.)? Co zrobić, gdy własne dziecko cieszy się z naszego cierpienia, nastawia młodsze rodzeństwo przeciwko rodzicom, dziadkom? Jak sobie radzić będąc ofiarą socjopaty w miejscu pracy? Jak przed takimi osobami się bronić, walczyć w sądzie o zakaz zbliżania się?


Potrzebujemy filozofii moralnej, w której pojęcie miłości, tak rzadko obecnie przywoływane przez filozofów, znów będzie odgrywało główną rolę.

    — Iris Murdoch, Suwerenność dobra. 

Psychologia człowieka urzekła mnie na studiach, gdy omawialiśmy zachowania dzieci oraz sposób ich wychowywania przez rodziców i to, jaki miał on wpływ na późniejsze poczucie wartości dojrzewającego dziecka, czy dorastający człowiek miał pewność siebie, był asertywny, jak się ukształtował na podstawie tego, co wpajali mu do głowy jego opiekunowie. Dało mi to wtedy dużo do myślenia, zaczęłam zagłębiać się w temat, szukać odpowiedzi na pytania dlaczego jestem taka, a nie inna? Od tamtej pory często zdarza mi się analizować nowo poznane mi osoby, ich sposób bycia itd. Dlatego też tak bardzo zaciekawiła mnie tytułowa pozycja psychologiczna tego wpisu.


Nie będę ukrywać, że przez (a może dzięki) mojemu zainteresowaniu psychologią człowieka książkę pochłonęłam raptem w dwa dni, nie mogąc jej odłożyć nawet biorąc kąpiel. Wciąga. Bardzo wciąga. I tak, jak temat jest naprawdę globalnym problemem, tak też ta pozycja nie każdemu przypadnie do gustu. Sięgając po tę książkę po prostu trzeba lubić tematy psychologiczne. Niemniej jednak uważam, że powinna trafić w ręce każdego z nas, bez względu na to, czy miłujemy się w tej tematyce, czy też nie.


Krótko podsumowując, jest to pozycja warta uwagi i każdej poświęconej chwili podczas jej czytania. Książka obowiązkowa dla osób, które mają przeczucie, że socjopata się na nich czai, lub dla tych, którzy już od dłuższego czasu bezskutecznie stawiają czoła "walce z wiatrakami", czyli z tytułowym socjopatom. Dobrze by było, gdyby każdy z nas po nią sięgnął i zapoznał się z tym globalnym problemem, ponieważ pole do manipulacji ludźmi, znęcaniem się i uprzykrzaniem życia, jest coraz większe, a wszystko to za sprawą rozwijającej się technologii. Moja ocena to zdecydowane 8/10.

Brak komentarzy