Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ile odcieni może mieć czerń? Jedź na Reynisfjarę przekonać się sam

Piękna, magiczna i niebezpieczna. Tak właśnie bym opisała Reynisfjarę, czyli uznaną za jedną z najpiękniejszych, nietypowych i nietropikalnych plaż na świecie. Czarna plaża w całej swojej okazałości, znajduje się na południu wyspy, oddalona o 190 km na wschód od stolicy - Reykjaviku, tuż przy małej wiosce rybackiej Vik i Myrdal.

Skąd ten czarny kolor?
Czarna plaża swój kolor piasku... a właściwie po bliższym rozpoznaniu kamyczki różnej wielkości, zawdzięcza wylewającej się po erupcji wulkanu lawie podczas ostatniej epoki lodowcowej, a jak wiadomo, na Islandii wulkanów nie brakuje. Wypływająca lawa tuż po zetknięciu się z wodą oceanu stygła. Nad resztą popracowały fale wraz z wiatrem, tworząc drobne kamienie, po których dziś możemy tam stąpać.

Pochodzenie nazwy "Reynisfjara"
Geneza nazwy ma znacznie głębszą historię, niż można przeczytać w internecie. Większość po prostu uważa, iż Reynisfjara pochodzi od pobliskiej, turfowej góry o nazwie "Reynisfjall", która utworzyła się po wybuchu wulkanu w ostatniej epoce lodowcowej. Na domiar tego teraz już wiemy, że końcówka "fjall" prawie zawsze zaprowadzi Was na wyżyny, a "fjara" na plaże, lub po prostu nad ocean.

Ale wracając do głębszej genezy... Wszystkie nazwy Reynisfjara, Reynisfjall, Reynisdrangar (o tym później) nie wzięły się znikąd. Otóż swoje nazwy zawdzięczają bogatemu Norwegowi, który nosił nazwisko Reynir i jako pierwszy przybył i osiadł w tej okolicy. W takim wypadku Reynisfjara dosłownie znaczy "plaża Reynira".
Reynisdrangar
Bazaltowe kolumny, stojące w wodzie, nieopodal czarnej plaży, które swym kształtem przypominają... zatopiony statek. Tak, jak to na Islandię przystało, za tym też stoją pewne wierzenia i legendy, ale o tym zaraz, a mowa tutaj o Reynisdrangar.

Wspomniane formacje skalne są pozostałością wielkich bazaltowych klifów morskich. Ich strzelisty kształt wygląda z oddali niesamowicie, dając przy tym magiczny klimat temu miejscu, a gdy trafi Wam się jeszcze ponura pogoda, to o ironio, naprawdę się zakochacie.

Jak powstały Reynisdrangar?
Podczas ostatniej epoki lodowcowej skały te były połączone w jedno wraz z pasmem górskim Reynisfjall. Niestety wskutek erozji silnego wiatru oraz mocno uderzających o nie fal, skały ostatecznie zostały oddzielone od lądu. Erozja dzieje się po dziś dzień stopniowo zmieniając ich kształt i wygląd. Śpieszcie się je oglądać!

Reynisdrangar w wierzeniach
O bazaltowych skałach krąży wiele wierzeń, mitów i historii, ale te dwie, które za chwilę przytoczę, są najpopularniejsze ze wszystkich.

1. Pierwsza z legend głosi, iż znajdujące się przy czarnej plaży bazaltowe były niegdyś trollami, które próbowały wyciągnąć na brzeg pływające w oddali statki. Niestety, ze swoich pieczar znajdujących się na czarnej plaży, mogły wychodzić jedynie po zmroku. Pewnego razu zdecydowały się wyjść na polowanie zbyt późno i zastał ich świt, zamieniając trolle w skały.

2. Druga, która jest moim faworytem brzmi następująco. Podobnie jak w poprzedniej - trolle wyszły na polowanie, ale tym razem toczyły długą walkę z trójmasztowym statkiem. Kiedy wzeszło słońce, trolle zostały zamienione w kamienie, a statek, jak widać na powyższym zdjęciu - został zamieniony w trzy bazaltowe słupy noszące dziś nazwę Reynisdrangar.

Jak zdążyliście zauważyć, większość islandzkich wierzeń ogrywa się na podłożu dnia i nocy. Prawdopodobnie przez geograficzne położenie wyspy. Zimą dzień rozpoczyna się o godzinie 11 i trwa zaledwie 4 godziny, natomiast latem można doświadczyć "Białe Noce", czyli bardzo długi dzień i tylko kilka godzin niepełnej ciemności.
Jaskinia Halsanefshellir
Ta pięknie wyżłobiona przez potężne fale oceanu jaskinia znajduje się we wnętrzu góry Reynisfall, która z kolei znajduje się na czarnej plaży Reynisfjara. Przez wieki jaskinia dawała schronienie nie tylko zmęczonym podróżnikom, których dopadł żywioł deszczu i drastycznie zmieniającej się pogody w ułamku sekundy. Przed deszczem i wiatrem chowały się w niej również zwierzęta, m.in. stada islandzkich owiec.

Jeśli poziom wody na to pozwoli, powinniście wejść do środka i zobaczyć na własne oczy jak wygląda. My jednak tylko rzuciliśmy okiem, ponieważ ze sklepienia jaskini zwisały dość spore sople lodowe, co wydawało się być nierozsądne, niebezpieczne oraz głupie, by wchodzić do środka. Bezpieczeństwo ponad wszystko, pamiętajcie!
Gardar, czyli słynne bazaltowe kolumny
Nietrudno ich nie zauważyć, gdyż są sąsiadują z Jaskinią Halsanefshellir, a tym samym są częścią góry Reynisfall. W oczach turystów wyglądają niczym kościelne organy, a przy tym są również niezwykle fotogeniczne i wyglądając naprawdę bajkowo na zdjęciach. W dodatku budzą zachwyt nie tylko w przyjezdnych, ale i w geologach. Nie sposób oprzeć się wdrapaniu na kilka stopni skał.

Bezpieczeństwo na czarnej plaży
Jest to dość niemiły, często tragiczny temat poruszany przed wejściem na plażę. I mimo, iż przewodnicy ostrzegają swoje wycieczki oraz mimo wielu znaków znajdujących się przed wejściem na plażę wciąż zdecydowana liczba osób nie zdaje sobie sprawy z siły rozbijających się fal o brzeg Reynisfjary. Czarna plaża była świadkiem już niejednego tragicznego w skutkach wypadku, gdzie fale wciągnęły turystów i zabrały w otchłań oceanu.

O czym, przede wszystkim, należy pamiętać udając się na Reynisfjarę:

  • Nie podchodź zbyt blisko brzegu plaży.
  • Nie zostawiaj na plaży dzieci bez opieki.
  • Nie stawaj tyłem do oceanu - siła i prędkość fal ciągle się zmienia.
  • Nie wchodź do wody w celu pływania.
Po zastosowaniu tych banalnych, ale jakże istotnych uwag nie powinno wydarzyć się nic przykrego. Niestety, ale czarna plaża słynie nie tylko ze swojej urody. Jest też uważana za najniebezpieczniejszą, ponieważ fale mają setki kilometrów i ani jednego lądu stałego, od Antarktydy aż do brzegu czarnej plaży, przez co nabierają ogromnej prędkości i wbijają się w brzeg Reynisfjary.
Reynisfjara wskakuje w moje TOP 3 najpiękniejszych, przeze mnie odwiedzonych plaż i mimo, że słońca tam raczej nie spotkamy, to czuć magię tego miejsca w powietrzu. Serdecznie polecamy się tam wybrać podczas Waszego pobytu na Islandii :)

Brak komentarzy